Wiadomo, że 54-latek przybył dziś na parking i pozostał tam na przejściu granicznym. Ostateczne informacje o przyczynie zgonu ogłosi polska prokuratura po zbadaniu wszystkich szczegółów, ale na chwilę obecną nie ma powodu przypuszczać, że śmierć nastąpiła z przyczyn nienaturalnych – poinformował w sobotę Derkacz. Czarne koty a przesądy. Kolor czarny w kulturze europejskiej ma raczej negatywne konotacje. To kolor symbolizujący żałobę, śmierć, a nawet łączność z siłami nadprzyrodzonymi. W kulturze europejskiej późnego średniowiecza przypisano kotom zdolność do kontaktów z zaświatami. Papież Grzegorz IX, wydał nawet bullę, w której Śmierć bliskiej osoby jest dla rodziny niezwykle smutnym wydarzeniem. Po wielkim szoku i rozpaczy przychodzi jednak czas na to, aby zająć się formalnościami i zorganizować pogrzeb. Przygotowanie zmarłego do ostatniej drogi nie jest dla rodziny niczym przyjemnym i raczej nikt nie upatruje w tym absolutnie niczego pozytywnego. cash. Najwięcej – 5 osób utonęło w niedzielę. W sobotę 3, a w piątek 2. Miniony weekend był drugim z kolei, jeżeli chodzi o liczbę utonięć. Najwięcej w tym sezonie letnim ofiar pochłonęły fale w pierwszy weekend lica. Wówczas śmierć poniosło aż 15 osób. W tym miesiącu łącznie utonęły już 52 osoby. Natomiast w czerwcu 87 osób. Od 1 kwietnia Komenda Główna Policji odnotowała łącznie 200 utonięć. Na swoich profilch w mediach społecznościowych Rządowe Centrum Bezpieczeństwa przypomina zasady bezpieczeństwa nad wodą. Apeluje, aby nigdy nie wchodzić do wody po wypiciu alkoholu, pływać jedynie w wyznaczonych miejscach oraz stosować się do poleceń ratownika. "Nie wbiegaj rozgrzany do wody, nie wypływaj na materacu daleko do brzegu, nie wchodź do wody po posiłku, nie skacz do wody w nieznanych miejscach, załóż kapok na łódce, kajaku i rowerze wodnym" - apeluje RCB. Źródło: PAP, 0 A A 30 lipca 2022 17:00 (fot. materiały promocyjne) Filharmonia Lubelska zorganizuje kolejny koncert w Kaplicy Muzeum Zamoyskich w Kozłówce w ramach cyklu "Józef Wieniawski w 110. rocznicę śmierci". W sobotę, 30 lipca o godz. 17 w Kozłówce wystąpi Lubelski Kwartet Kameralny. Szanowny Czytelniku! Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock). Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego. Kliknij tutaj, aby zaakceptować - Historia współczesnego klarnetu nie jest długa. Powstał na przełomie XVII i XVIII wieku i bardzo szybko opanował największe sale koncertowe, stając się jednym z głównych instrumentów orkiestry. Za sprawą licznych romantycznych wirtuozów jego popularność jeszcze wzrosła, a w XX wieku stał się także istotny w muzyce rozrywkowej i jazzie – opowiada Alina repertuarze nadchodzącego koncertu znajdą się kompozycje Józefa Wieniawskiego, Handla, Dvoraka i Straussa. Na scenie wystąpi Lubelski Kwartet Klarnetowy w składzie: Anna Gut, Piotr Zawadzki, Krzysztof Rogowski i Dariusz Dąbrowski. Bilety dostępne tylko w kasie Filharmonii Lubelskiej oraz online. Dyrektor szpitala dostał 106 tysięcy złotych nagrody Aż 106 tys. zł rocznej nagrody dostał od starosty dyrektor SPZOZ w Łukowie Mariusz Furlepa. Szpital wprawdzie skończył 2021 rok na plusie, jednak przewiduje, że ten zakończy wysoką stratą. Ale starosta tłumaczy, że dyrektor na nagrodę jak najbardziej zasłużył. Pozostali pracownicy o nagrodach rocznych mogli tylko pomarzyć. Pogoń Łaszczówka przygotowuje się do startu Keeza zamojskiej klasy okręgowej Pogoń 96 Łaszczówka po udanej rundzie wiosennej chce pójść za ciosem i w pierwszej części kolejnego sezonu również regularnie zdobywać punkty. Kibice mają powody do optymizmu, bo wyniki przedsezonowych gier wskazują, że drużyna zmierza w dobrym kierunku Za ciężka noga. Dwaj kierowcy stracili prawo jazdy Dwaj kierowcy stracili prawo jazdy za zbyt dużą prędkość w terenie zabudowanym. Spektakl "Zemsta" w Muzeum Wsi Lubelskiej Teatr Komedia wystawi w lubelskim Skansenie spektakl "Zemsta" w reżyserii Macieja Luśni. Przedstawienie będzie można zobaczyć 5 sierpnia o godz. 16. Lubelskie obchody 78. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego O godzinie 17 rozbrzmiały syreny. Potem był jeszcze koncert pieśni patriotycznych na placu Litewskim. Tak w Lublinie obchodziliśmy 78. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Ta zima zmrozi nas rachunkami. Spółdzielnie mieszkaniowe już liczą, o ile podwyższą Pan Paweł ma mieszkanie na Czechowie w Lublinie. Płaci za nie co miesiąc ok. 600 złotych. – Ostatnio opłaty wzrosły o około 20 zł – przyznaje. Ale z takim czynszem może powoli się żegnać: bo podwyżki w jego spółdzielni, i wielu innych, są pewne jak dwie rzeczy na tym świecie – śmierć i podatki Pierwsza strona Dziennika Wschodniego z 2 sierpnia 2022 r. Owce już na wypasie w Janowcu. Mają ważne zadanie Zgodnie z zapowiedziami, na terenie zespołu zamkowo-parkowego w Janowcu pojawiło się stado owiec. Zwierzęta mają przyczynić się do zachowania bioróżnorodności południowego stoku oraz wzbogacić lokalny krajobraz. 3. Lubliner Festiwal. Wypełniają kulturową pustkę. Program koncertów i wydarzeń Tango i klezmerzy. Warsztaty tańca i samoobrony. 3. Lubliner Festiwal to 52 różne wydarzenia. Na wszystkie będzie obowiązywał wstęp wolny. Wakacje w Lublinie. W tych miejscach wciąż można zrobić coś ciekawego Są jeszcze wolne miejsca na zajęciach organizowanych dla dzieci i młodzieży spędzających wakacje w Lublinie. To oferta również dla rodzin z Ukrainy. Dlaczego lubelscy politycy PiS unikają rozmów o problemach zdrowia? Lekarz opisuje jak próbował się z nimi spotkać – Jestem zbulwersowany postawą parlamentarzystów PiS, tym bardziej że są z mojej opcji politycznej – nie ukrywa Ryszard Siwek, chirurg dziecięcy z Lublina z 40-letnim stażem, autor listu do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Lekarz od ponad roku próbował umówić się na spotkanie w którymś z lubelskich biur poselskich rządzącej partii. – W moim zawodzie problemy służby zdrowia skupiają się jak w soczewce i chciałem nimi zainteresować naszych posłów. Rekordem była szybka, bo w ciągu 6 dni, odpowiedź senatora Jacka Burego (Polska 2050 - red.), który przyjął mnie osobiście i przynajmniej wysłuchał. A później będzie tak, że posłowie obudzą się za pięć 12, kiedy zacznie się kampania wyborcza, a potem znów zapomną o swoich wyborcach. Tak jest na dachu w centrum Lublina. Będzie trochę inaczej Centrum Spotkania Kultur szykuje się do remontu łąki zlokalizowanej na dwóch poziomach dachu budynku przy pl. Teatralnym. Jeszcze w tym roku mają się tu pojawić nowe pomosty i roślinność. W Lublinie wielkie sprzątanie po wyścigu i festiwalu Śródmiejskie ulice usłane były w poniedziałek resztkami plastikowych opasek, którymi łączono bariery wygradzające trasę wyścigu kolarskiego Tour de Pologne. Ekipy techniczne organizatora wyścigu, do którego organizacji miasto dokłada 325 tys. zł, błyskawicznie zdemontowały barierki, pozostawiły jednak fragmenty trytytek. Tutaj będzie nowa siedziba Teatru Andersena. Sam projekt ma kosztować ponad 4 miliony Niemal 4,2 mln zł wydadzą władze Lublina na projekt przebudowy Domu Kultury Kolejarza, który ma być siedzibą Teatru Andersena. Projektowaniem zajmie się, co ogłosił w poniedziałek Ratusz, poznańska firma Sound&Space. Dostanie na to półtora roku. Po siedmiu latach i 43 terminach córka byłej posłanki usłyszała w końcu wyrok Ten proces zaczął się w 2015 roku, a dotyczył wydarzeń sprzed 11 lat. Kolejne rozprawy nie odbywały się a to przez ból zęba, a to przez traumę po pobycie w celi. Ale w końcu dziś dwie kobiety oskarżone o przywłaszczenie znacznej kwoty zostały skazane przez Sąd Okręgowy w Lublinie na kary więzienia. Ale wciąż mogą odwołać się od wyroku. Dzisiaj jest 02-08-2022, 08:39 Apeiron Kapitan Posty: 325 Rejestracja: 29-06-2004, 15:43 Lokalizacja: Varsovie Patent: żeglarz Typ jachtu: Sasanka 620 (650) Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 3 razy Żeglarskie przesądy Żeglarska kultura to także wiele przesądów - trochę w nie wierzymy, trochę nie - ale przede wszystkim rozpoznajemy się po ich znajomości. Jakie więc znacie przesądy? Moim zdaniem najbardziej znanym przesądem jest nieodpalanie papierosów od świeczek - dlatego, że za każdym razem oznacza to śmierć kogoś na morzu. Ja się nie stosuję do tego przesądu, bo... nie palę papierosów ;-) A wy? Znane są także przesądy dotyczące rozpoczynania rejsu - ja nie wypływam w poniedziałek :-) Wiem jednak że istnieją podobne - ze nie wypływa się w piątek, albo w sobotę. Ciekawe skąd się to bierze, może wiecie? A jakie inne znacie przesądy żeglarskie? Pzdr A./G. Sternik Posty: 114 Rejestracja: 25-07-2006, 09:40 Lokalizacja: Zegrze Południowe Patent: żeglarz Typ jachtu: Micro Polo Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 0 Re: Żeglarskie przesądy Post autor: » 26-07-2006, 12:14 Kiedys słyszałem, że gdy dziewica podrapie w stope masztu, to będzie dobrze wiać ...później od kogos słyszałem że jest na odwrót... Niestety, jak do tej pory nie udało mi sie tego zweryfikować z braku na pokładzie wyżej wymienionej There are only 10 types of people in the world: Those who understand binary, and those who don't... nauta Admirał Posty: 1869 Rejestracja: 07-03-2006, 20:07 Lokalizacja: Warszawa Patent: kapitan Typ jachtu: mogą być nawet drzwi od stodoły Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 25 razy Re: Żeglarskie przesądy Post autor: nauta » 26-07-2006, 22:24 To ze świeczką to nie jest przesąd żeglarski. Z tego co się orientuję to raczej z okolic klubowo-imprezowych w warszawie pochodzi, aczkolwiek mogę się mylić. Co do przesądów: kobieta na jachcie przynosi pecha, bo statek (w angielskim statek jest rodzaju żeńskiego) będzie zazdrosny i będzie płatał psikusy. Navigare necesse est, vivere non est necesse farow Sternik Posty: 161 Rejestracja: 15-03-2006, 09:34 Lokalizacja: Chorzów Patent: żeglarz Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 0 Re: Żeglarskie przesądy Post autor: farow » 27-07-2006, 07:32 A ja słyszałem że kiedyś marynarze dorabiali sprzedając zapałki i odpalając od świeczki zabierało sie im zarobek "na chleb" i stad sie mowi ze marynarz ginie jak odpalasz od świeczki. Słyszał ktoś jeszcze coś takiego? ...Kto mnie weźmie na łódkę Kto mnie weźmie na wodę... Ryś Żeglarz Posty: 82 Rejestracja: 20-07-2006, 12:36 Lokalizacja: Rzeszów Patent: sternik Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 0 Re: Żeglarskie przesądy Post autor: Ryś » 27-07-2006, 12:28 Na wszelki wypadek nieodpalam od świeczki, a jeżeli chodzi o sam przesąd to praktycznie zawsze się tak mówiło. Starzy żeglarze tak mówili. Ryś Kampai Wioślarz Posty: 14 Rejestracja: 28-06-2006, 14:14 Patent: żeglarz Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 0 Re: Żeglarskie przesądy Post autor: Kampai » 10-08-2006, 15:35 czy ktos słyszał o czyms takim jak "Prawo Pierwszej Nocy Kapitańskiej"? No bo znajoma płynie w rejs i nie chce uwierzyć, że to taka stara tradycja zresza i tak trudniej będzie przekonać jej męża, z drugiej strony tradycja to wazna rzecz przecież! 8) row, row, row your boat.. Apeiron Kapitan Posty: 325 Rejestracja: 29-06-2004, 15:43 Lokalizacja: Varsovie Patent: żeglarz Typ jachtu: Sasanka 620 (650) Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 3 razy Re: Żeglarskie przesądy Post autor: Apeiron » 10-08-2006, 15:59 Ja słyszałem tylko o takim szkockim żeglarzu, nazywal się William Wallace, ale wołali na niego Braveheart... On generalnie znał tradycję "pierwszej nocy kapitańskiej", ale mówiąc najogólniej, się z nią nie zgadzał. Jej miłośników traktował dosyć obcesowo, jeśli dobrze pamiętam to pozbawiał ich życia :-))) Jeśli się jest zwolennikiem tej tradycji to radzę nie brać go na pokład :-) zwłaszcza z żoną :-))) pzdr G./A. aska Sternik Posty: 113 Rejestracja: 04-08-2006, 21:27 Lokalizacja: kraków Patent: sternik morski Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 1 raz Re: Żeglarskie przesądy Post autor: aska » 12-08-2006, 10:49 jeszcze kilka lat temu jeśli ktoś odpalił papierosa od świeczkiw jednej z krakowskich tawern (jeśli nie jedynej) to mógł się liczyc z tym, że w jego stolik zostanie wbity nóż boSmann Admirał Posty: 5398 Rejestracja: 10-01-2006, 19:33 Lokalizacja: z wysoka Patent: sternik Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 186 razy Re: Żeglarskie przesądy Post autor: boSmann » 12-08-2006, 11:40 aska napisał(a): w jego stolik zostanie wbity nóż :shock: No no, prawdziwie pirackie obyczaje. Zbyszek Popeye Żeglarz Posty: 81 Rejestracja: 19-08-2006, 19:14 Patent: żeglarz Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 0 Re: Żeglarskie przesądy Post autor: Popeye » 21-08-2006, 13:28 Przesąd to rozbijanie butelki szampana w trakcie "chrzcin" [wodowania?] nowego statku. Jak butelka się nie potłucze to znaczy to jedno - statek będzie pechowy (pójdzie na dno?). Titanic nie był żaglowcem, ale wiem że o niego nie rozbito żadnej butelki w czasie wodowania i... nie dopłynął. Jest też przesąd związany z wybijaniem szklanek w tawernach gdzie zainstalowany jest koło baru dzwon. Kto zadzwoni - stawia wszystkim kolejkę. Podobno to działa, ale nigdy nie widziałem żeby ktoś dzwonił AgraFka Wioślarz Posty: 34 Rejestracja: 15-12-2005, 23:03 Lokalizacja: Łódź Patent: sternik Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 0 Re: Żeglarskie przesądy Post autor: AgraFka » 22-08-2006, 10:59 Ja hołduję zasadzie, że na jachcie nie wolno zabić pająka, bo bedzie dysc. Nie z przesądności właściwie, ale z litości dla robaczka. Dobrze za to, że komarów ten przesąd nie dotyczy :twisted: Online Tomek J Admirał Posty: 5857 Rejestracja: 09-02-2006, 10:11 Lokalizacja: Warszawa Patent: sternik Podziękował;: 265 razy Otrzymał podziękowań: 273 razy Re: Żeglarskie przesądy Post autor: Tomek J » 22-08-2006, 15:33 AgraFka napisał(a):Ja hołduję zasadzie, że na jachcie nie wolno zabić pająka, bo bedzie dysc. Nie z przesądności właściwie, ale z litości dla robaczka. Dobrze za to, że komarów ten przesąd nie dotyczy :twisted: I słusznie postępujesz, bo pająki na jachcie są właśnie po to aby wyłapywać i pętać komary, których nie uda się zabić. Pozdrawiam Tomek Janiszewski Fisiak Żeglarz Posty: 61 Rejestracja: 24-08-2006, 21:14 Lokalizacja: Gdynia Patent: żeglarz Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 0 Re: Żeglarskie przesądy Post autor: Fisiak » 29-08-2006, 21:46 Mówią, że jak czarny kot przebiegnie przed dziobem, to należy natychmiast zmienić hals. Ja tak na wszelki wypadek robię Majtek przed obliczem kapitana wygląd powinien mieć lichy i durnowaty, aby pojmowaniem swym rzeczy nie peszył przełożonego... Rafal Wioślarz Posty: 30 Rejestracja: 11-11-2006, 14:04 Lokalizacja: W-wa Patent: żeglarz Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 0 Re: Żeglarskie przesądy Post autor: Rafal » 11-11-2006, 16:19 napisał(a):Kiedys słyszałem, że gdy dziewica podrapie w stope masztu, to będzie dobrze wiać To musi byc blond dziewica I z tego co ja wiem, to nie musi drapac tylko popukac z tej strony, z ktorej ma wiac (czyli od rufy). No a sa jeszcze przeciez gusła dla Neptuna - kapitan musi po wyplynieciu podzielic sie z Neptunem wodeczka jachtowa. Jest jeszcze zakaz gwizdania, skakania, wychylania sie - kiedys to byly wzgledy bezpieczenstwa, teraz to juz raczej zwyczaje. Pico Żeglarz Posty: 77 Rejestracja: 04-09-2006, 22:39 Lokalizacja: Jelcz-Laskowice Patent: żeglarz Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 0 Re: Żeglarskie przesądy Post autor: Pico » 11-11-2006, 22:38 Kampai napisał(a):"Prawo Pierwszej Nocy Kapitańskiej"? Co to jest? nauta Admirał Posty: 1869 Rejestracja: 07-03-2006, 20:07 Lokalizacja: Warszawa Patent: kapitan Typ jachtu: mogą być nawet drzwi od stodoły Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 25 razy Re: Żeglarskie przesądy Post autor: nauta » 11-11-2006, 22:56 Navigare necesse est, vivere non est necesse Pico Żeglarz Posty: 77 Rejestracja: 04-09-2006, 22:39 Lokalizacja: Jelcz-Laskowice Patent: żeglarz Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 0 Re: Żeglarskie przesądy Post autor: Pico » 11-11-2006, 23:10 No to jak zbuduję jacht za milion pln (chyba troszkę to potrwa ) to będę organizatorem miesiąców miodowych (ale zmienię nazwę na prawo "Pierwszego miesiąca kapitańskego"... ) Ostatnio zmieniony 11-11-2006, 23:11 przez Pico, łącznie zmieniany 1 raz. Mors Posty: 5673 Rejestracja: 13-03-2005, 20:30 Lokalizacja: Opole Patent: sternik Podziękował;: 19 razy Otrzymał podziękowań: 114 razy Re: Żeglarskie przesądy Post autor: Mors » 12-11-2006, 23:30 No,to życzę jak najszybszego zwodowania takiego jachtu,Pico. Uważaj tylko na zdrowie,jeśli już przedłużyć to "prawo" chcesz do miesiąca. Choć to już nie średniowiecze /chyba/,to w naszym kraju wszystko możliwe zdaje się być! Powodzenia w tym więc życzę. ps. a jak u Was dokonane dzisiaj wybory? Apeiron Kapitan Posty: 325 Rejestracja: 29-06-2004, 15:43 Lokalizacja: Varsovie Patent: żeglarz Typ jachtu: Sasanka 620 (650) Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 3 razy Re: Żeglarskie przesądy Post autor: Apeiron » 13-11-2006, 15:32 Rafal napisał(a):wychylania sie Z tym wychylaniem się - tak samo jak z wystawianiem rąk i nóg poza burtę - to nie jestem taki pewien czy to jest "tylko" zwyczaj. Każdy kto miał przykrość uczestniczyć w kolizji dwóch jachtów wie że dzieje się to niesamowicie szybko i wynika głównie z lekceważenia sytuacji - najpierw się nie zauważa że się idzie kolizyjnym, a potem już się nie wie co powinno się zrobić. I kolizja gotowa. Ja (jako załogant) uczestniczyłem w takim zdarzeniu - i słowo daję - jak juz zauważylismy jacht który na nas płynął to nikt nie kiwnął nawet palcem. A potem całkiem znajomy Mak 747 przywalił dziobem prosto w burtę naszej DZ-y. Jedna panna trzymała rękę poza burtą mniej więcej metr od miejsca, w które Mak uderzył - i wcale jej stamtąd nie zabrała. Myślę że gdyby trzymała ją metr bliżej, to całe "zdarzenie" miało by konsekwencje nieco bardziej przykre niż tylko pęknięcie ponad linią wody. Żeby nie było wątpliwości - DZ-ą dowodził instruktor żeglarstwa (JSM), sterowała uczesnticzka kursu na sternika jachtowego. Makiem sterował uczestnik kursu na żeglarza pod nadzorem MIŻa. I to naprawdę nieźli żeglarze. A mimo wszystko przydarzyło się. Więc ja nie wychylam się i nie wystawiam rąk ani nóg (ani niczego innego) poza łódkę - wiedząc, ze mi też może się kiedyś przytrafić taki błąd :-) pozdrawiam G. brożka Posty: 1457 Rejestracja: 22-11-2006, 22:16 Lokalizacja: Kraków Patent: sternik morski Typ jachtu: Setka Nazwa jachtu: Lilla My Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 68 razy Re: Żeglarskie przesądy Post autor: brożka » 23-11-2006, 11:25 jeszcze kilka lat temu jeśli ktoś odpalił papierosa od świeczkiw jednej z krakowskich tawern (jeśli nie jedynej) to mógł się liczyc z tym, że w jego stolik zostanie wbity nóż za odpalanie papierosa od świeczki można zostać wyrzuconym z tawerny przez właściciela skuteczne... a naprzykład "stukanie się" kuflami... ze sobą i odbić od stołu... by było za nas i za nieobecnych (tych co na morzu). ** Dodano: 2006-11-23, 11:28 ** no i jeszcze taka nasza klubowa tradycja. pierwsze piwo w porcie sternikowi stawia załoga kaczor_q Wioślarz Posty: 41 Rejestracja: 17-11-2006, 19:57 Patent: żeglarz Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 0 Re: Żeglarskie przesądy Post autor: kaczor_q » 23-11-2006, 16:39 bicie bez powodu w dzwon (moje ulubione ) - stawia każdemu kolejkę Poltergeist Posty: 3092 Rejestracja: 29-10-2006, 00:45 Lokalizacja: Szczecin Patent: sternik morski Typ jachtu: Cruiser 22 Nazwa jachtu: UNKAS Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 43 razy Re: Żeglarskie przesądy Post autor: Poltergeist » 26-11-2006, 20:58 Pierwszy kielich zawsze dla Neptuna. Mamy z kolegą jeszcze jeden, taki mały, prywatny - jak mijamy miejsce w którym kiedyś utopiliśmy przez przypadek (a właściwie dzięki "zgrabności" - kolega rzucał, ja łapałem) dobrej whisky, to zdejmujemy czapki... Jakby ktoś chciał wyłowić to zapraszam - na przesmyk przy betonowcu, ok. 100m od żółtej zachodniej boi. ...zdradzi Cię rozsądek drań... leszczu43 Wioślarz Posty: 11 Rejestracja: 09-02-2007, 11:20 Lokalizacja: daleko do morza Patent: żeglarz Typ jachtu: ukochana omega Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 0 Re: Żeglarskie przesądy Post autor: leszczu43 » 16-02-2007, 14:17 w sprawie tej dziewicy to spotkalem sie z nieco inna sytuacja. kiedys ze znajomymi bujalismy sie na omedze przy dosc kaprysnym wietrze (najczesciej nic nie wialo) wtedu nasz sternik powiedzial do mojej bliskiej znajomej zeby poszla na dziob. ona nie wiedzac o co chodzi poszla) kiedy tam stala przyszedl szkwal. jako ze byla jedyna dziewczyna na lajbie czula sie dosc nieswojo kiedy zaczelismy sie smiac. po chwili i kilku pytaniach w stylu "O co wam chodzi?" "No co?" nasz sternik wylozyl jej definicje wg niego sytarego zwyczaju a raczej przesadu ze dziewica na dziobie przynosi wiatr pozdrawiam leszczu Rolfok Admirał Posty: 2773 Rejestracja: 27-09-2006, 00:04 Lokalizacja: Pomorze Zachodnie Patent: sternik morski Typ jachtu: Nimbus 26 - POL00066A Nazwa jachtu: m/y BRIS - MMSI 261001671 Podziękował;: 65 razy Otrzymał podziękowań: 117 razy Re: Żeglarskie przesądy Post autor: Rolfok » 16-02-2007, 19:22 Nie należy zmieniać nazwy jachtu - przynosi nieszczęście. Dlatego jak kilka lat temu kupiłem - nie zmieniłem. Pozdrawiam pozdrawiam Janusz Rolfok Pomorze Zachodnie jest wiatr, co usta kobiety rozchyla, jest taki wiatr... jest blask, co uda kobiety odsłania, jest taki blask... Siga2 Posty: 14540 Rejestracja: 19-11-2006, 16:35 Lokalizacja: Hornówek Patent: żeglarz Typ jachtu: Maxus 24 Evo Nazwa jachtu: Siga Podziękował;: 238 razy Otrzymał podziękowań: 912 razy Re: Żeglarskie przesądy Post autor: Siga2 » 16-02-2007, 20:45 To ja zawsze łamię ten przesąd ,a moje łódki to bardzo lubią i każda się bardzo cieszy jak dostaje nową nazwę ,bo i kieliszek szampana też jej zawsze przysługuje. Pozdrawiam Francis Drake Admirał Posty: 1623 Rejestracja: 01-04-2007, 12:06 Lokalizacja: Bydgoszcz (warszawa) Patent: sternik Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 12 razy Re: Żeglarskie przesądy Post autor: Francis Drake » 01-04-2007, 13:33 ho, ho... bardzo ciekawy temat. Na początek chciałbym się przywitać, jako nowicjusz na forum . Co do kwestii poruszonej na początku przez Apeiron'a, to wypływa się właśnie w soboty i środy. Związane jest to z dwoma świętami Maryjnymi. Przyszło to raczej z lądu. Co do piątku to nie wypływa się wtedy, gdyż na Wschodzie był to dzień obrzędów religijnych. Zakorzeniło sie to i u nas. Jeszcze bardzo ciekawą rzeczą jest niechęć marynarzy do rzeczy futrzastych (sic!) na pokładzie. Za to rzeczy pierzaste były jak najbardziej pożądane. (może dlatego tak chodzili z papuga na ramieniu?) Bardzo! popularnym zwyczajem było umieszczenie pieniążka pod masztem, podczas budowy okrętu. Monetę się kładło reszką do zewnątrz. Miała to być opłata dla Harona na wypadek zatonięcia okrętu wraz z załogą. Niektórzy praktykują to do teraz i podczas pogrzebu wkładają zmarłemu marynarzowi pieniążek do ust. Ogólnie mógłbym bardzo dużo o tym pisać, gdyż mam "pewne" źródło. Kwestia czy jest zainteresowanie? Tyle mamy za sobą przebytych mil... W tawernie pod dorodną flądrą... Mewy białe mewy, wiatrem rzeźbione z pian... Mors Posty: 5673 Rejestracja: 13-03-2005, 20:30 Lokalizacja: Opole Patent: sternik Podziękował;: 19 razy Otrzymał podziękowań: 114 razy Re: Żeglarskie przesądy Post autor: Mors » 01-04-2007, 13:50 Pisz,Franku,pisz! Sporo bywalców tutaj jest,a i gości też dużo zagląda,więc i grupa zainteresowanych tym się znajdzie. Pozdrawiam ciepło. ps. czy "źródełkiem",o którym wspominasz jest - "Ceremoniał morski i etykieta jachtowa" lub cusik koło tego? Francis Drake Admirał Posty: 1623 Rejestracja: 01-04-2007, 12:06 Lokalizacja: Bydgoszcz (warszawa) Patent: sternik Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 12 razy Re: Żeglarskie przesądy Post autor: Francis Drake » 01-04-2007, 14:09 Zaiste. Więc nie będę nazbyt oryginalny. Mogę zatem zaprzestać "przechwałek" dotyczących mej wiedzy jeśli wszyscy opierają sie na tym źródle. Ew. mogę ową publikację uczynić bardziej przystępną dla wszystkich, bo tania ona nie jest . Wracając do kwestii przesądów. Jednym z wielu, który mi sie spodobał jest nie pokazywanie palcem na tzw. "ognie św. Bartłomieja". dotyczyło to dawnych żaglowców, gdy jak wiemy maszty były drewniane a maszty na topach zakończone metalem, żeby nie butwiały od góry. Wtedy też przed niektórymi burzami pojawiały się na tych okuciach małe wyładowania elektrostatyczne, które dawały efekt świecenia. Pokazywanie ich palcem przynosiło pecha. Ta inf jest zajęta w wybornej książce "Pan i władca na krańcu świata" napisana przez Patric'a O'Briana'a. Bardzo polecam, jak i wszystkie pozostałe jego książki. Są oparte na oryginalnych zapiskach Royal Navy z XIXw. Tyle mamy za sobą przebytych mil... W tawernie pod dorodną flądrą... Mewy białe mewy, wiatrem rzeźbione z pian... Mors Posty: 5673 Rejestracja: 13-03-2005, 20:30 Lokalizacja: Opole Patent: sternik Podziękował;: 19 razy Otrzymał podziękowań: 114 razy Re: Żeglarskie przesądy Post autor: Mors » 01-04-2007, 15:39 Nie liczyłbym na to,że "...wszyscy opierają się na tym źródle...". Zresztą,gdyby tak rzeczywiście było,byłoby źle,bo - "przy jednej dziurze to i kot zdechnie". Tak więc,powtórzę tylko - pisz,Franku,pisz! Pozdrawiam ciepło. Apeiron Kapitan Posty: 325 Rejestracja: 29-06-2004, 15:43 Lokalizacja: Varsovie Patent: żeglarz Typ jachtu: Sasanka 620 (650) Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 3 razy Re: Żeglarskie przesądy Post autor: Apeiron » 01-04-2007, 16:40 Przyłączam się do Morsa. Pisz, Franku, pisz! :-) I napisz też, proszę, o jaką konkretnie książkę chodzi :-) Czy o "Zwyczaje i ceremoniał morski" Koczorowskiego, Koziarskiego i Pluty? Pzdr! G. Wróć do „Kultura i zwyczaje żeglarskie” Przejdź do SailForum na dzień dobry ↳ Zanim zaczniesz Jachty ↳ Opinie, testy, informacje ↳ Nasze jachty ↳ Prace bosmańskie, naprawy, remonty, szkutnictwo ↳ Żagle, silniki, osprzęt, wyposażenie, ekwipunek ↳ Elektronika jachtowa ↳ Transport jachtów i wszystko z nim związane ↳ Wielokadłubowce Żeglowanie ↳ Praktyka żeglarska ↳ Teoria żeglowania ↳ O szkoleniach, kursach i egzaminach ↳ Locja ↳ Nawigacja ↳ Meteorologia ↳ Ratownictwo ↳ Sygnalizacja i łączność ↳ Prawo, przepisy i ubezpieczenia Regaty ↳ O regatach słów kilka ↳ Regaty krajowe i zagraniczne Żeglarze, czyli my ↳ Organizacje i kluby żeglarskie ↳ Spotkania forowiczów ↳ Kultura i zwyczaje żeglarskie ↳ Opowieści i wspomnienia ↳ Rejsy dalekie i bliskie, wielkie i małe ↳ Profesjonaliści Akweny ↳ Mazury ↳ Zalew Szczeciński ↳ Zatoka Gdańska, Zalew Wiślany, Pętla Żuławska ↳ Pojezierze Iławsko-Ostródzkie, Kanał Elbląski ↳ Zalew Sulejowski ↳ Zalew Zegrzyński ↳ Inne akweny śródlądowe Polski ↳ Rzeki, kanały i jeziora Europy ↳ Bałtyk ↳ Morze Śródziemne, Adriatyk i Morze Czarne. ↳ Pozostałe akweny wokół Europy ↳ Morza i oceany świata Wokół żagli ↳ Szanty ↳ Targi, zloty, imprezy ↳ Strony www ↳ Windsurfing & bojery ↳ Forum motorowodne ↳ Modelarstwo ↳ Żeglarskie rozmaitości Ogłoszenia żeglarskie - Czarter jachtów, handel i usługi, rejsy, wolna koja. ↳ Sprzedam jacht ↳ Jachty motorowe, hausbot-y ↳ Sprzedam - wykonam - oddam - oferuję ↳ Kupię - zlecę - poszukuję ↳ ANA Charter - jak oszukano żeglarzy ↳ Rejsy ↳ Czarter za granicą ↳ Czarter w Polsce ↳ Kursy, szkolenia, warszaty ↳ Praca - zatrudnię, zlecę, poszukuję SailForum na co dzień ↳ Pomagamy ↳ Konkurs - Kalendarz 2019 ↳ Konkurs - Kalendarz 2018 ↳ Złoty Pagaj 2014/2015 ↳ Konkursy SailForum i Plusa Kto jest online Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika

przesądy śmierć w sobotę